„Być na diecie”, przejść na dietę”, „porzucić dietę”, te terminy większości z nas są dobrze znane. Często z lepszym lub gorszym efektem decydujemy się na wprowadzenie sposobu odżywiania, który opiera się na ograniczaniu ilości spożywanych kalorii (a nierzadko także ograniczaniu niezbędnych składników odżywczych) popularnie określanym „dietą”. Zakładamy wówczas, że kilka(naście) tygodni wyrzeczeń sprawi, iż staniemy się nie tylko szczuplejsi, ale także zdrowsi i piękniejsi, a świat bardziej przyjazny.
A jak jest w rzeczywistości?
To oczywiście myślenie życzeniowe. W rzeczywistości krótkotrwałe zmiany oznaczają krótkotrwałe efekty, a nawet ich brak. Po okresie restrykcji i wzmożonej samokontroli, zmęczeni i sfrustrowani myślimy już tylko o tym, by móc zjeść satysfakcjonującą porcję posiłku i poczuć smak ulubionego ciasta. Spragnieni dań, których unikaliśmy konsumujemy je z ogromną przyjemnością, zapominając często o umiarze. Rekompensujemy w ten sposób czas, w którym wyrzeczenia były podstawą naszego sposobu odżywiania. W efekcie pojawiają się również problemy z odczytywanie sygnałów głodu i sytości. Utrudnia to spożywanie odpowiednich porcji posiłków o odpowiednich porach i sprzyja kumulowaniu nadmiaru kalorii. Wracamy do starych nawyków, powielając dawne błędy. Powoduje to frustrację, złość i smutek wpływając na obniżenie samooceny. W ten sposób wpadamy w błędne koło, na które składają się okresy przechodzenia na dietę oraz okresy łamania jej zasad.
Trwała korzystna zmiana i budowanie dobrych relacji z jedzeniem możliwa jest wówczas, gdy porzucimy zero-jedynkowe podejście do tematu odżywiania i zrezygnujemy ze stosowania dużych ograniczeń żywieniowych, które przynoszą efekt odwrotny od zamierzonego.
Czym jest dieta?
Warto również pamiętać, że termin „dieta” nie jest równoznaczny ze skrupulatnym liczeniem kalorii i eliminowaniem konkretnych produktów. Dieta to po prostu zwyczajowy sposób odżywiania. Zależny jest on od wielu czynników, m.in.: uwarunkowań społecznych i kulturowych, trybu życia, preferencji smakowych, dostępności produktów spożywczych czy stanu zdrowia.
Optymalna dieta
Optymalna dieta to taka, która wspiera nasze zdrowie, dobre samopoczucie oraz dostarcza wszystkich niezbędnych składników odżywczych. Oczywiście, kiedy zachodzi uzasadniona konieczność redukcji tkanki tłuszczowej dobrze skomponowana dieta pomoże zoptymalizować skład ciała i pozytywnie wpłynąć na sylwetkę.
Chcąc wprowadzić na stałe zmiany mające na celu poprawę relacji z jedzeniem i budowanie zdrowych nawyków żywieniowych warto pamiętać o kilku podstawowych zasadach:
Prawidłowa dieta jest sposobem odżywiania, który realizujemy przez całe życie. Nie traktujmy zmian w podejściu do odżywiania jako określonego ramami czasowymi wyzwania. Niech to będzie trwała zmiana, która pozytywnie wpłynie na zdrowie, samopoczucie i komfort życia.
Zmiana w podejściu do diety nie powinna zakładać (o ile nie wymaga tego stan zdrowia) trwałej eliminacji konkretnych produktów. Niezwykle trudno jest realizować sposób odżywiania, w którym nigdy nie będzie już miejsca na nasze ulubione przysmaki.
Pamiętajmy o regularności. Spożywanie regularnych, urozmaiconych posiłków o stałych porach sprzyja zachowaniu prawidłowej masy ciała, zdrowia i dobrego samopoczucia. Nie zapominajmy również o prawidłowym nawodnieniu organizmu.
Jedzenie jest nie tylko źródłem energii, ale także przyjemności. Warto jednak zadbać o umiar i właściwe proporcje. Zapamiętań należy, by przyjemność z jedzenia nie stała się jedyną lub jedna z niewielu przyjemności w naszym życiu.
Starajmy się wprowadzić w życie zasadę 80/20. Opiera się ona na założeniu, że 80% spożywanych produktów to produkty niskoprzetworzone o działaniu prozdrowotnym. Pozostałe 20% to tzw. jedzenie dla przyjemności, które również wlicza się w zapotrzebowanie energetyczne. Ta zasada pomaga zachować zdrowy balans pomiędzy posiłkami dostarczającymi wszystkich niezbędnych składników odżywczych, a ulubionymi daniami, pozytywnie wpływającymi na nasz nastrój i samopoczucie.
Nie podchodźmy do tematu odżywiania zero-jedynkowo. Nikt nie jest idealny. Nie da się realizować zadań życiowych na 100%. Nauczmy się zawierać ze sobą kompromisy, również te żywieniowe. Jeśli raz na jakiś czas zdarzył się nadprogramowy posiłek lub zjedzona porcja była zdecydowanie większa niż zazwyczaj, nie wpłynie to na zmianę naszej masy ciała. Natomiast, jeżeli na to pozwolimy, może wpłynąć na nasz nastrój i samoocenę. Nie róbmy sobie niepotrzebnych wyrzutów sumienia i nie porzucajmy obranego kursu w dobrym kierunku.
Nie porównujmy się. Każdy z nas jest inny, ma inne predyspozycje, problemy czy bagaż doświadczeń. Doceńmy to jacy jesteśmy. Zauważajmy nie tylko swoje wady, ale także dobre strony, umiejętności i talenty.
Szukajmy bratniej duszy. Organizując swój czas i przestrzeń dla siebie warto szukać osób, którym również zależy na zdrowiu, dobrym samopoczuciu i rozsądnym podejściu do odżywiania. Wzajemne wsparcie bywa bardzo pomocne.
Nie zapominajmy o ruchu. Regularna aktywność fizyczna nie musi oznaczać intensywnego wysiłku, pobytów na siłowni czy biegania w deszczowy poranek. Równie dobrze możemy wybrać szybki spacer, basen, rower czy taniec. Codzienna porcja ruchu jest świetnym sposobem na wydatkowanie energii i poprawę kondycji. Pomaga również w poprawie nastroju wyzwalając sporą dawkę endorfin.
Jeżeli jednak czujemy, że nie radzimy sobie z wdrożeniem i utrzymaniem prawidłowych nawyków żywieniowych lub borykamy się z problemami zdrowotnymi to zdecydujmy się na skorzystanie z pomocy specjalisty.
Możesz umówić się na indywidualną konsultację w gabinecie Spektrum Żywienia. Szczegóły znajdziesz w zakładce “kontakt“.